 Dopływamy do Kazimierza. |  Kazimierz port jachtowy - tu nocowaliśmy. |  Kazimierz - spacer po mieście. |
 Kazimierz - miasto dla turystów. |  Kazimierz - ruiny zamku. |  Z dawnej zamkowej wieży można podziwiać miasto i rzekę. |
 Rankiem poszliśmy uzupełnić zapasy pieczywa. |  Wzdłuż brzegu stały liczne statki wycieczkowe: stylizowane na łodzie wikingów, na okręty pirackie. |  W Puławach zjedliśmy w Tawernie wyjątkowo smaczne i nadzwyczaj obfity objad. |
 Za Dęblinem Woda opadła na tyle, że zaczęły odsłaniać się łachy piachu. |  Wróble Wargocin biwak - gdzieś tu Fersen w 1794 wojska swe przeprawiał... |  Dęblin - między mostami minęliśmy kaponiery cytadeli twierdzy dęblińskiej. |
 Kozienice - zbliżaliśmy się do elektrowni, do wysokich słupów energetycznych i kominów. |  Przed ujściem Pilicy nocowaliśmy w miejscu z ładnym piaszczystym dojściem, piasek był wszędzie. |  Trochę wiało. |
 Można jednak było się wykąpać. |  Przed Warszawą - wypłynęliśmy po wysuszeniu rzeczy, które zamokły poprzedniego dnia. |  Warszawa - Port Czerniakowski. |
 Warszawa na spacerze - antyreklama papierosów przyciągnęła uwagę i obiektyw Mariana. |  Kolejnej reklamie się nie oparł żeby ją utrwalić. |  Warszawa Port Czerniakowski - do biwaku w Warszawie zmusił nas wiatr - zaprosili nas na swój teren członkowie Fundacji JA WISŁA. |